Zorza polarna – Svalbard
Zorza zatańczyła dla nas tylko jednego wieczoru, jednak był to pierwszy raz, gdy widziałam inne jej kolory niż zielony.
Zorza zatańczyła dla nas tylko jednego wieczoru, jednak był to pierwszy raz, gdy widziałam inne jej kolory niż zielony.
Stałam, patrzyłam i krzyczałam że szczęścia… W jednej chwili odmieniło się moje życie, zniknęły troski, zmartwienia, czułam tylko proste szczęście.
I tak oto młode, niczego sobie kobitki znalazły się w północnej Norwegii, by świętować okrągłe urodziny i móc zobaczyć zorzę polarną.